W wielu miejscowościach woj. śląskiego trwa walka z powodzią. Tysiące mieszkańców z powodu powodzi jest zmuszonych opuścić swoje domy. Tam gdzie jeszcze nie doszło do wylania rzek i podtopień, nieustannie trwa umacnianie wałów i zabezpieczanie domów.

Dramatyczna sytuacja panuje w Bieruniu. Przedstawiciele magistratu mówią wprost, że jest o wiele gorzej niż podczas wielkiej powodzi w 1997 roku. Miasto zalewa przede wszystkim rzeka Gostynka, która przerwała wały przeciwpowodziowe. W Bieruniu jest klęska żywiołowa, powódź na skalę, której jeszcze nie było - mówi wiceburmistrz Bierunia Jan Podleśny.

W Czechowicach-Dziedzicach w rejonie zagrożenia mieszka około 2 tys. osób. Strażacy ewakuowali ponad 200. Większość sama opuściła domy. Wały na Wiśle w Czechowicach-Dziedzicach są przerwane w dwóch miejscach. Na szczęście sytuacja powoli się stabilizuje, zagrożenie nadal jest jednak olbrzymie, bo wały są namoknięte jak gąbka.

16 zastępów straży pożarnej skierowano do miejscowości Buków w powiecie wodzisławskim. Sztuczny zbiornik przeciwpowodziowy Polder Buków na Odrze zaczął tracić szczelność przy wałach. Strażacy opanowali sytuację, woda przecieka już tylko minimalnie. Na miejscu teraz tylko jeden zastęp straży, który monitoruje sytuację - zapewnia dyżurny powiatowego stanowiska kierowania w Wodzisławiu Śląskim. Poza osobami, które na własną rękę opuściły domy, lokalne władze pomogły w ewakuacji kilkunastu osób z miejscowości Buków i Nieboczowy.

W Częstochowie spada poziom rzek - od 10 do kilkunastu centymetrów. Głównym problemem są obecnie przeciekające wały w rejonie ul. Bugajskiej - drogi prowadzącej w kierunku Olsztyna.

Uspokajające informacje płyną z Raciborza. Odra w tym mieście osiąga obecnie poziom 8,92 m. Pomiędzy godz. 8 a 9 ma sięgnąć 9 m, a później zacząć opadać. Myślę, że ten poziom wody nie zagraża miastu. W Czechach sytuacja się stabilizuje, opady zanikają - mówi Stanisław Mrugała z raciborskiego magistratu.

Poprawia się też sytuacja w Rybniku, gdzie największe zagrożenia stanowiła rzeka Ruda. Choć w ostatnich dniach dochodziło w jej okolicy do lokalnych podtopień, to poziom wody systematycznie opada.

O stabilizacji sytuacji mówią też służby kryzysowe w Gliwicach. Poziom Kłodnicy w pobliżu urzędu miasta obniżył się z z 3,87 m do 3,59 m. Przywrócono już ruch na drodze krajowej nr 88, ale bez wjazdów na ulice Toszecką i Tarnogórską.