Wszystkie dziewięć polskich załóg zameldowało się na mecie 17. Rajdu Monte Carlo samochodów historycznych. Najwyżej - na 40. pozycji - uplasował się Wojciech Wetula jadący BMW 320. Zawody wygrał Belg Jose Lareppe (Opel Kadett GTE). Co ciekawe, 62-letni Lareppe, który zwyciężył po raz trzeci i ustanowił rekord imprezy, 31 lat temu w "normalnym" rajdzie zajął drugie miejsce w swojej klasie.
Dobrze wypadli w tym roku Polacy. Wszystkie załogi dotarły do mety, a Wojciech Wetula z pilotem Tomaszem Sweklejem w BMW 320 z 1979 roku - po ostatnich nocnych odcinkach prowadzących przez Przełęcz Turini, z którą w połowie stycznia nie poradzili sobie czołowi kierowcy rajdowi świata - awansowali z 59. na 40. miejsce.
Wśród załóg jadących Polskimi Fiatami 125 p najwyżej - na 66. pozycji - został sklasyfikowany Paweł Molgo z pilotem Januszem Jandrowiczem. Z kolei Tomasz Jaskłowski (PF 125 p) w swoim 10. starcie w RMC Historique zajął 90. lokatę.
Zorganizowany przez księcia Monako rajd odbył się po raz pierwszy w 1911 roku. Już wtedy była to niezwykle prestiżowa impreza o ogólnoeuropejskim zasięgu, a zawodnicy ruszali z sześciu miast: Genewy, Paryża, Boulogne sur Mer, Wiednia, Brukseli i Berlina. W latach 1959-79 jednym z takich miejsc była także Warszawa.
Od 1988 roku organizowany jest Rallye Monte Carlo Historique. Impreza odbywa się kilka dni po tradycyjnym rajdzie. Mogą w niej startować samochody, które zostały wyprodukowane nie później niż w 1980 roku.
(edbie)