Tuż przed pierwszymi meczami eliminacji mistrzostw świata 2022 w piłkarskiej reprezentacji Polski wykryto zakażenie koronawirusem. Jak poinformował menedżer kadry Jakub Kwiatkowski, pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa uzyskał Mateusz Klich. „Zawodnik czuje się dobrze i nie wykazuje objawów choroby” – podał Kwiatkowski. Klich nie poleciał jednak z kadrą do Budapesztu na jutrzejszy mecz z Węgrami.

Jutrzejszym pojedynkiem z Węgrami biało-czerwoni rozpoczynają rywalizację w eliminacjach MŚ 2022. W niedzielę podejmą w Warszawie zespół Andory, a 31 marca zagrają w Londynie z reprezentacją Anglii.

Będą to pierwsze mecze naszej kadry pod wodzą nowego selekcjonera: Portugalczyka Paulo Sousy.

Na mecz z Węgrami bez Mateusza Klicha

Dzisiaj o 11:00 Polacy wylecieli z Warszawy do Budapesztu. Bez Mateusza Klicha.

"Reprezentacja Polski otrzymała dziś rano wyniki badania na obecność SARS-CoV-2. Niestety w przypadku Mateusza Klicha wynik jest pozytywny. Zawodnik czuje się dobrze i nie wykazuje objawów choroby, ale jego wyjazd do Budapesztu jest wykluczony" - poinformował w tweecie rzecznik prasowy PZPN i team menedżer kadry Jakub Kwiatkowski.

Dodał, że dzisiaj test Klicha został powtórzony.

Naszego pomocnika, grającego na co dzień w klubie angielskiej Premier League, Leeds United, czeka teraz kwarantanna, a przejdzie ją w hotelowym pokoju.

Klich może wrócić do kadry na mecz z Andorą. Pod jednym warunkiem

Nieobecność Mateusza Klicha to dla naszej reprezentacji - która nie miała dużo czasu na wprowadzenie w życie pomysłów Paulo Sousy - spore osłabienie środka pola.

W tej chwili wiele wskazuje na to, że w wyjściowej "jedenastce" na mecz z Węgrami 30-letniego zawodnika zastąpi Jakub Moder.

Co jednak ciekawe, sam Klich mógłby zagrać już w kolejnym spotkaniu reprezentacji: w niedzielę z Andorą. Warunek: jego kolejne testy na koronawirusa musiałyby dać wyniki negatywne.

Co mówią wytyczne UEFA?

Zgodnie z protokołem medycznym UEFA, podczas marcowego zgrupowania piłkarze i sztab muszą trzykrotnie przejść testy na koronawirusa: najpóźniej dwa dni przed każdym meczem.

W polskiej kadrze pierwsze z tych badań przeprowadzono wczoraj.

Oprócz tego PZPN z własnej inicjatywy zorganizował w poniedziałek - w pierwszym dniu zgrupowania, tuż po przyjeździe kadrowiczów i sztabu do hotelu - szybkie testy antygenowe: we wszystkich przypadkach dały one wynik negatywny.

Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, badania te powtórzono wczoraj - obok "obowiązkowego" testu narzuconego przez protokół medyczny UEFA - a ich wyniki miały być ponownie negatywne.