Polscy prokuratorzy wysłali na początku roku 9 tomów akt do Moskwy, realizując tym samym kolejne rosyjskie wnioski o pomoc prawną. Do Rosji trafią przede wszystkim zeznania świadków, o przesłuchanie których wnioskowali Rosjanie.

Chodzi głównie o relacje osób, które były w Smoleńsku, ale nie 10 kwietnia a już po katastrofie. Rosjanie prosili o przesłuchanie osób, które jeździły do Smoleńska i znajdowały wtedy zarówno szczątki ludzkie jak i części samolotu. W materiałach są również informacje o włączonych telefonach komórkowych na pokładzie maszyny i połączeniach wykonywanych z aparatów. Są tam również potwierdzania, że rodzinom ofiar dostarczono informację o przedłużeniu rosyjskiego śledztwa. Materiały wysłane do Moskwy to łącznie 1755 kart.