Władze miejskie Londynu odniosły się przychylnie do społecznej inicjatywy Polaków w Wielkiej Brytanii, by niedzielne uroczystości pogrzebowe w Krakowie transmitować na telebimie na Placu Trafalgaru.

Władze miejskie mają pełną świadomość rangi wydarzenia. Nie musieliśmy ich co do tego przekonywać - powiedział Sławomir Wróbel ze Społecznego Komitetu Uroczystości Żałobnych. Musimy jeszcze spełnić wymogi proceduralne na policji, ale z punktu widzenia władz miejskich przychylność jest pełna - dodał.

Społeczny komitet, w którego skład wchodzą przedstawiciele różnych organizacji, spodziewa się, że na Plac Trafalgaru przyjdzie 8-10 tys. Polaków. Podobna liczba uczestniczyła w spontanicznie zorganizowanym marszu z Placu Trafalgaru do katedry westminsterskiej w dniu śmierci Jana Pawła II.

Sądzę, że Polacy mają w takich sytuacjach potrzebę bycia razem. I najważniejsze, by mieli gdzie się spotkać. Ludzie mają telewizory, a jednak, gdy dzieje się wydarzenie, które dotyka ich wszystkich, wychodzą na ulice, by mieć poczucie przynależności do wspólnoty - zaznaczył Wróbel.