Chcemy czynnie uczestniczyć w rosyjskim śledztwie smoleńskim - mówią rodziny ofiar katastrofy 10 kwietnia. Jak dowiedział się reporter RMF FM, ich prawnicy zaczynają działać nad wyznaczeniem rosyjskich pełnomocników w tym postępowaniu. Są z tym jednak spore problemy.

Mało kto z rodzin ofiar katastrofy wie, czy w rosyjskim śledztwie ma status pokrzywdzonego, czyli czy jest stroną w postepowaniu.

Nie wiedzą tego także pełnomocnicy. Reporterowi RMF FM udało się ustalić, że z około dwustu osób przesłuchanych przez polskich śledczych na wniosek Moskwy, status pokrzywdzonych rosyjska prokuratura nadała 71 bliskim ofiar.

Rodziny nie wiedzą także, jakie szczegółowo prawa przysługują osobom o tym statusie. Jak na razie otrzymały jedno pismo z Rosji. Było to postanowienie o przedłużeniu rosyjskiego śledztwa.

Rodziny zwracały się do rządu o pomoc w sprawie ustanowienia pełnomocników. Jak twierdzi MSZ, sporządzona została lista kilku zaufanych rosyjskich prawników. Przekazano ją bliskim ofiar.

Problemem są też pieniądze. Rodzin nie stać na zapłatę dla prawników z zapleczem, których trzeba wynająć na tysiące godzin. Polscy pełnomocnicy nie wykluczają zorganizowania zbiórki na ten cel.