"Politycy złapali trop"- pisze rządowa "Rossijskaja Gazieta" i dodaje, że po raporcie MAK w Polsce rozpoczęła się nieoficjalna kampania wyborcza. Reakcje rosyjskiej prasy na polską zapowiedź konsultacji a nawet zwrócenie się do organizacji międzynarodowych w przypadku braku porozumienia z Rosją są jednak spokojne.

Powód jest prosty - sygnału do ataku ze strony władz nie dano. Dlatego wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda" cytuje w tytule Tuska: "Polska bierze na siebie część odpowiedzialności za katastofę Tupolewa". Dalej gazeta wspomina o polskich pretensjach, ale w żaden sposób ich nie komentuje.

Polityczną interpretację zamieszcza za to "Rossijskaja Gazieta". Zauważa, że Tusk znajduje sie w bardzo trudnym położeniu i jego wystąpienie skierowane było nie do Rosjan, bo premier myśląc o następnych wyborach i często zmieniających zdanie wyborcach jest zmuszony oceniać raport MAK . Tym bardziej, jak pisze gazeta, że Prawo i Sprawiedliwość utrzymuje się na powierzchni tylko dzięki smoleńskiej tragedii. "Rossijskaja Gazieta" przytacza również wyniki sondażu "Gazety Wyborczej", w którym 58 proc. Polaków zgadza się z rosyjskim raportem.