Załoga samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, "nie zrobiła tego, co powinna była zrobić", aby zapobiec katastrofie - powiedzieli dwaj rosyjscy eksperci lotnictwa w anglojęzycznym kanale rosyjskiej telewizji Russia Today.

Najważniejsze, że strona polska potwierdziła w swym dokumencie, że w rzeczywistości załoga nie była należycie przygotowana i że ta instytucja państwowa, w której składzie jest lotnictwo do przewożenia najważniejszych osób w państwie, czyli Ministerstwo Obrony, nie wypełniła do końca swych funkcji, przewidzianych zasadami ICAO - powiedział w wywiadzie dla Russia Today zasłużony pilot ZSRR Oleg Smirnow.

Z kolei lotnik Ruben Jesajan - wyraził zdziwienie z powodu sposobu kompletowania załogi do tak ważnego lotu. Wskazał na niewielką liczbę godzin wylatanych przez drugiego pilota i nawigatora.

To jednoznacznie błąd załogi - powiedział Jesajan. Zarówno on, jak i Smirnow podkreślili, że załoga powinna była przerwać zniżanie i odejść na drugi krąg, gdy samolot był na wysokości l00 metrów. Załoga nie zrobiła tego, co powinna była zrobić - powiedział jeden z pilotów.