Polscy śledczy będą się domagali od rosyjskiej prokuratury wyjaśnień w sprawie bałaganu w dokumentach i próbkach materiału genetycznego ofiar katastrofy smoleńskiej. Chodzi o materiały przekazane nam z Rosji. W tej chwili trwa sporządzanie listy zarzutów do materiału, który trafił do Polski z Rosji. Kiedy lista powstanie, wniosek o wyjaśnienia wyślemy do Moskwy.

Rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie Zbigniew Rzepa zapewnia, że stanie się to niebawem. Powołani biegli sygnalizują pewne niejasności dotyczące braku czytelności czy też nieprawidłowości w oznaczeniach tych próbek. Polscy prokuratorzy wystąpią do strony rosyjskiej z żądaniem ich jednoznacznego wyjaśnienia - powiedział Rzepa w rozmowie z reporterem RMF FM

Na początku śledztwa polscy prokuratorzy zawnioskowali do Rosjan, by na potrzeby badań genetycznych zabezpieczali za każdym razem dwie próbki: jedną do swojego śledztwa, drugą do postępowania prowadzonego przez Polaków. Właśnie w próbkach nadesłanych Polsce i opisach do nich, wykryliśmy wiele nieprawidłowości. Dopiero po ich wyjaśnieniu będzie możliwa pełna analiza przesłanego materiału.