Poseł PiS Antoni Macierewicz tuż po wznowieniu posiedzenia Sejmu zażądał przerwy w obradach i zwołania Konwentu Seniorów. Uzasadnił to tym, że premier Donald Tusk nie przedstawił informacji dot. przebiegu postępowań ws. katastrofy smoleńskiej. Wniosek nie uzyskał poparcia większości posłów.

Klub PiS wystąpił 17 grudnia o uzupełnienie pierwszego w nowym roku posiedzenia Sejmu o informację premiera na temat aktualnego stanu postępowań wyjaśniających przyczyny katastrofy smoleńskiej. Była to reakcja na słowa Donalda Tuska, który mówił wcześniej, że projekt raportu MAK - dotyczący katastrofy smoleńskiej - w tym kształcie, w jakim został przysłany przez stronę rosyjską, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia.

Przez osiem miesięcy prezes Rady Ministrów miał czas na audycje publicystyczne, a nie miał czasu stanąć przed tą wysoką izbą i powiedzieć słowa prawdy o tym, jak działał, a dokładniej jak nie działał rząd w sprawie tej straszliwej tragedii. To jest skandal - oświadczył Macierewicz.

Zaznaczył, że jeśli jest konieczność, żeby sprawa ta była przedstawiona w trybie tajnym, PiS jest przygotowane do złożenia odpowiedniego wniosku. Nie może być tak, żeby Rosjanie wiedzieli wszystko, a Sejm RP nie miał podstawowej informacji na ten temat, co się naprawdę dzieje - mówił.