"Chciałem tutaj publicznie zadać pytanie premierowi Tuskowi (...) co by powiedział, gdyby zdjęcie jego śp. matki, zdjęcie jego śp. ojczyma wylądowały na śmietniku" - pyta Tuska prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński nawiązał do wyrzucenia zniczy, kwiatów i zdjęcia pary prezydenckiej sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie.

Chodzi o niszczenie i wrzucanie do śmietnika płonących zniczy spod Pałacu, a także wieńca i portretu pary prezydenckiej, tzn. mojego brata i mojej bratowej - osób tragicznie zmarłych - dodał Kaczyński.

Wydarzenia zostały zarejestrowane na filmie dostępnym w internecie. Widać na nim, jak późnym wieczorem 10 marca, 11 miesięcy po katastrofie smoleńskiej, służby porządkowe pod nadzorem warszawskiej Straży Miejskiej usuwają m.in. znicze ustawione przez uczestników uroczystości. Zdaniem stołecznego ratusza znicze zostały usunięte ze względów bezpieczeństwa.

Kiedy słyszę o tych wszystkich wydarzeniach, przypomina mi się stan wojenny. Nielegalne kwiaty, nielegalny krzyż - słynna pieśń Jana Pietrzaka. (...) Wtedy też prowadzono z tym wojnę, a dzisiaj ludzie są karani mandatami za to, że tam zapalili znicze. (...) To jest urbanizacja Polski, ale nie w znaczeniu budownictwa, tylko w nawiązaniu do nazwiska Jerzego Urbana - dodał prezes PiS.

W proteście przeciwko usunięciu zniczy 10 marca sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wystosował we wtorek list do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.