Film z monitoringu saloniku VIP-owskiego na wojskowym Okęciu zbadają eksperci od czytania z ruchu warg - ustalili reporterzy śledczy RMF FM. Chodzi o nagranie, na którym widać, jak dowódca wojsk lotniczych Andrzej Błasik rozmawia, ostro gestykulując, z pilotem prezydenckiego tupolewa.

Zdaniem świadków generał strofował kpt. Arkadiusza Protasiuka, który podobno miał wątpliwości, czy maszyna powinna lecieć do Smoleńska przy takich warunkach pogodowych.

Jak ustalili nasi dziennikarze, cała rozmowa toczyła się w trzech miejscach. Panowie zaczęli wymieniać zdania przed wejściem do saloniku. To zarejestrowała kamera zewnętrzna. Później przenieśli się do środka, nadal rozmawiając. To z kolei zapisały kamery wewnątrz pomieszczenia. Komisja Jerzego Millera dysponuje także filmem z kamery przemysłowej skierowanej poza budynkiem w kierunku płyty lotniska.

Eksperci będą próbować więc odczytać z ruchu warg czy rzeczywiście doszło do kłótni pomiędzy panami. Urządzenia rejestrowały tylko i wyłącznie obraz.

Według naszych informacji, jest co najmniej dwóch świadków, którzy mogli słyszeć część rozmowy obu panów. Wiemy również, że prokuratorzy przesłuchiwali na tę okoliczność personel terminala wojskowego.

Eksperci z komisji Jerzego Millera nie chcą komentować tych ustaleń, nie potwierdzają ani nie zaprzeczają naszym informacjom o zatrudnieniu ekspertów, którzy badają film. Niewykluczone, że będą oni chcieli sami porozmawiać z osobami wcześniej przesłuchanymi przez śledczych.

Rzecznik szefa MSWiA stwierdziła, że komisja nie będzie udzielać żądnych informacji na temat swoich prac do momentu powstania raportu.