22 lipca po remoncie generalnym w Rosji wraca do Polski drugi samolot rządowy Tu154 - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Decyzja o tym, czy Tupolew pozostanie uziemiony do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy 10 kwietnia, jeszcze nie zapadła. Nikt z Ministerstwa Obrony Narodowej ani Dowództwa Sił Powietrznych nie chce jeszcze tego przesądzać.

Nieoficjalnie reporter RMF FM usłyszał, że nie ma formalnych przeciwwskazań, by Tu-154 latał. Tym bardziej, że najważniejsze osoby w państwie korzystają z samolotów Jak-40, o wiele starszych niż Tupolew. Ten ostatni przechodzi generalny remont, co oznacza, że został praktycznie rozebrany. Gdy każda część zostanie sprawdzona, samolot zostanie na nowo złożony.

Na razie jednak na wyposażeniu specpułku lotnictwa do wożenia VIP-ów są cztery Jaki (z nich trzy sprawne), śmigłowiec Bell 412 i kilka Sokołów.