"Trwają rozmowy z uwagi na napięte relacje polsko-rosyjskie. Są rozważane różne warianty, natomiast po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że pan prezydent osobiście nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji" - mówił prezydencki minister Andrzej Dera w RMF FM. W kwietniu będziemy obchodzić 10. Rocznicę katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia w tym roku wypada w Wielki Piątek. To – jak mówił Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM – także brane jest pod uwagę.

Minister Andrzej Dera odniósł się w sobotę w RMF FM do planów głowy państwa na 10. rocznicę obchodów katastrofy smoleńskiej, w której zginął m.in. Lech Kaczyński z małżonką.

Są rozważane różne warianty, natomiast po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że pan prezydent osobiście nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji - przyznał.

Cały czas ta sprawa nie jest do końca wyjaśniona, dlaczego doszło do tej katastrofy, stosunek władz rosyjskich do dowodów, chociażby wraku, jest też jednoznaczny - nie chce, nie pomaga, nie współpracuje. Więc myślę, że będą obchody w naszym kraju - stwierdził prezydencki minister.

Dera przyznał, że są plany, by w Smoleńsku pojawiła się polska delegacja. 10 kwietnia przypada w tym roku w Wielki Piątek, co według Dery może oznaczać oficjalne obchody w kraju w innym terminie. Będzie coś takiego potrzebne, bo trudno sobie wyobrazić uroczystości w Wielki Piątek - stwierdził.

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.