Beauty Razem, grupa wsparcia 50 tys. przedsiębiorców i specjalistów branży beauty, krytycznie odnosi się do decyzji rządu o przedłużeniu obostrzeń do 18 kwietnia, co oznacza dalsze zamknięcie m.in. salonów kosmetycznych i fryzjerskich. "Lockdown najbezpieczniejszej branży usługowej jest absurdem. Rząd zamiast przyznać się do błędu, brnie w ten absurd jeszcze głębiej" – przekazał PAP jej założyciel, Michał Łenczyński.

Należy jak najszybciej uruchomić wypłatę wynegocjowanych z nami rekompensat oraz niezwłocznie otworzyć branżę beauty - ocenił Łenczyński. Przypomniał, że 25 marca, bezpośrednio po ogłoszeniu lockdownu salonów fryzjerskich i kosmetycznych, wraz z przedstawicielami Beauty Razem przedstawił Ministerstwu Rozwoju, Pracy i Technologii postulaty branży.1 kwietnia premier Mateusz Morawiecki poinformował, że zamknięte sektory uzyskają tożsame rozwiązania wsparcia. Mechanizmy te nadal jednak nie zostały uruchomione.

Na swojej stronie internetowej Beauty Razem podkreśla, że salony fryzjerskie i kosmetyczne stały się w czasach epidemii najbezpieczniejszymi miejscami usługowymi. 

"Potwierdzają to specjaliści zdrowia publicznego i wirusolodzy. W salonach usługa realizowana jest jeden na jeden, klienci nie mijają się, przychodzą na wcześniej umówione wizyty. Skala ryzyka jest minimalna. Dochodzi do absurdu, w którym kosmetyczka może pójść do sklepu, kasjerka nie może pójść do kosmetyczki, a razem mogą pójść do kościoła" - czytamy.