Zapalenie płuc wywołane przez nowego koronawirusa wykryto u trzech mężczyzn z Malezji i Korei Południowej. Wszyscy uczestniczyli w tej samej konferencji biznesowej w Singapurze. Brytyjscy uczeni poinformowali o przełomie w pracach nad szczepionką.

Władze Malezji poinformowały o swoim pierwszym obywatelu zainfekowanym nowym koronawirusem we wtorek. Wcześniej wszystkie wykryte tam przypadki dotyczyły obywateli Chin. 41-letni mężczyzna wziął w połowie stycznia udział w spotkaniu biznesowym zorganizowanym w pięciogwiazdkowym hotelu w Singapurze. W środę służby medyczne Korei Południowej wykryły trzy kolejne przypadki zarażeń, z których dwa miały związek z tym samym spotkaniem.

Ministerstwo zdrowia Singapuru poinformowało, że w konferencji, która odbywała się od 20 do 22 stycznia, uczestniczyło 109 pracowników firmy, która ją zorganizowała. Wiadomo, że jedli wspólny posiłek. 15 uczestniczących osób było obywatelami Singapuru. Pozostałe, w tym Chińczycy, opuściły już kraj. Pozostaje niejasne, czy zarażeni podczas swojego pobytu brali udział także w innych spotkaniach. Obywatel Malezji, u którego wykryto wirusa, mieszkał w hotelu Grand Hyatt od 16 do 23 stycznia. Singapurskie ministerstwo poinformowało, że śledzi kontakty, z którymi zarażeni mogli mieć kontakt.

Szefostwo hotelu Grand Hyatt poinformowało, że zarządziło gruntowne sprzątanie i dezynfekcję pokoi, sal przeznaczonych do spotkań, ogólnodostępnych przestrzeni i restauracji.

W Singapurze wykryto dotychczas 28 przypadków zakażenia nowym koronawirusem.

Brytyjczycy: Przełom w pracach nad szczepionką

Brytyjscy naukowcy prowadzący prace nad szczepionką przeciw koronawirusowi poinformowali o znaczącym przełomie, dzięki któremu możliwe będzie rozpoczęcie już w przyszłym tygodniu testów na zwierzętach, a latem na ludziach - podała w środę stacja Sky News.

Robin Shattock, szef działu infekcji błon śluzowych i odporności w Imperial College London, wyjaśnił w rozmowie ze Sky News, że konwencjonalne podejście zazwyczaj zajmuje co najmniej dwa do trzech lat, zanim zaczną się testy kliniczne, tymczasem jego zespołowi udało się skrócić czas od wysekwencjonowania genów wirusa do stworzenia w laboratorium potencjalnej szczepionki do 14 dni.

Będziemy ją testować na modelach zwierzęcych od początku przyszłego tygodnia. Skróciliśmy tę część. Następnym etapem będzie przejście od wczesnych testów na zwierzętach do pierwszych badań na ludziach. I sądzimy, że przy odpowiednim finansowaniu możemy to zrobić w ciągu kilku miesięcy - powiedział.

Naukowcy z Chin, Stanów Zjednoczonych, Australii i Europy równolegle - choć współpracując ze sobą - prowadzą badania nad stworzeniem szczepionki przeciw wywodzącemu się z chińskiego miasta Wuhan koronawirusowi, którego epidemia spowodowała już niemal 25 tys. zachorowań i prawie 500 zgonów.

Może być za późno na użycie szczepionki


Nawet jeśli szczepionkę uda się stworzyć w rekordowo szybkim tempie, może być za późno na użycie jej podczas obecnej epidemii. Może ona być jednak kluczowa do zatrzymania następnej.

Nie będzie za późno, jeśli stanie się to pandemią i jeśli będzie krążyć po całym świecie. Nadal niewiele wiemy o samej epidemii, więc może ona zanikać w miesiącach letnich, jak grypa. Być może na całym świecie nastąpi druga fala, a jeśli nadejdzie, to szczepionka będzie naprawdę ważna i będzie w stanie temu zaradzić - podkreśla Shattock.

Wielka Brytania zobowiązała się do przekazania 20 mln funtów dla Koalicji na Rzecz Innowacji i Przygotowania do Epidemii (CEPI), międzynarodowej agencji powołanej w 2017 r. w celu rozwiązywania kryzysów zdrowotnych takich jak obecny. Kolejne 20 mln przeznaczyła na badania nad koronawirusem prowadzone w kraju.