Kiedy w niewielkiej miejscowości pod Wenecją z powodu koronawirusa zmarła pierwsza we Włoszech osoba, przebadano wszystkich mieszkańców. I to dwukrotnie w ciągu 10 dni. Wszyscy zarażeni zostali poddani kwarantannie, aż do czasu gdy zachorowania ustały. Badania wykazały, że połowa z zarażonych nie miała żadnych symptomów choroby – pisze o tym "Financial Times".

Pierwszą osobą we Włoszech, która zmarła z powodu koronawirusa, był 78-letni Adriano Trevisan z niewielkiej miejscowości Vo Euganeo pod Wenecją. Przez 10 dni leżał w szpitalu z powodu zapalenia płuc. Ponieważ nigdy nie był w Chinach uznano, że nie ma potrzeby przebadania go pod kątem koronawirusa. Zrobiono to dopiero na kilka dni przed jego śmiercią. Wynik testu był pozytywny - pisze "Corriere della serra".

Ten przypadek sprowokował władze do eksperymentu. Testom na koronawirusa poddano wszystkich 3300 mieszkańców Vo Euganeo, bez względu na to, czy mieli symptomy choroby czy nie.

Po pierwszym badaniu okazało się, że zarażonych było 3 proc. mieszkańców. Połowa z nich nie miała objawów choroby - pisze "Financial Times".

Wszyscy, którzy mieli pozytywny wynik testu zostali odizolowani razem z tymi, z którymi się spotykali oraz członkami rodziny.

Po 10 dniach testy mieszkańców powtórzono. Okazało się, że liczba zakażonych spadła do 0,3 proc. 6 osób było zarażonych, mimo że nie miało objawów choroby. Osoby te także poddano kwarantannie.


Te sześć osób były kluczem do rozprzestrzeniania się koronawirusa w Vo Euganeo. Gdyby nie zostały wyodrębnione, choroba by się rozprzestrzeniała dalej - twierdzi Andrea Crisanti z Imperial College w Londynie. To po jej alarmującym apelu w poniedziałek rząd Borisa Johnsona w końcu podjął kroki, by powstrzymań rozprzestrzenianie się wirusa w Wielkiej Brytanii. Ostrzegła, że bez nich życie 250 000 Brytyjczyków będzie zagrożone.

Mając na uwadze przebieg epidemii w Vo Euganeo Crisanti apeluje, by zwiększyć liczbę przeprowadzanych testów.

W Wielkiej Brytanii mamy olbrzymią liczbę zachorowań, które zostały zignorowane. Mogliśmy kontrolować rozprzestrzenianie się wirusa, bo mieliśmy wyodrębnione przypadki Covid-19 - dodaje.

Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus kilka razy nawoływał wszystkie kraje do odszukania tak wielu zarażonych, jak to tylko możliwe. Nasze najważniejsze przesłanie brzmi: testy, testy, testy - mówił.

 "Financial Times" przytacza wypowiedzi ekspertów, że jedna osoba z koronawirusem, która nie ma żadnych objawów i nie wie, że jest zarażona, może przekazać go co najmniej 10 kolejnym osobom.