Rząd Hiszpanii wraz z władzami wspólnot autonomicznych przygotowuje się do drugiej fali epidemii koronawirusa. Nie wyklucza się ponownego wprowadzenia stanu alarmowego - wynika z planu wczesnego reagowania przedstawionego przez ministra zdrowia Salvadora Illa.

Już teraz wspólnoty autonomiczne mają wzmacniać swoje systemy służby zdrowia, aby mogły one sprawnie funkcjonować podczas drugiej fali epidemii, od diagnozowania zakażonych, przez śledzenie ich kontaktów, po zapewnienie opieki chorym w szpitalach - wynika z planu. Władze centralne uważają, że nie wszystkie rządy regionalne są przygotowane na wypadek gwałtownego wzrostu liczby nowych zakażeń.

Zgodnie z upublicznionym w poniedziałek dokumentem, wobec przewidywanej sytuacji wzrostu zakażeń "należy zapewnić odpowiednią ilość łóżek szpitalnych na oddziałach intensywnej terapii i personelu do wykrywania kontaktów, a także opracować plany powstrzymywania Covid-19 oraz zadbać o możliwości laboratoryjne realizowania testów PCR".

Hiszpański rząd chce zorganizować masowe szczepienia przeciwko grypie

Illa poinformował, że władze przygotowują na jesień kampanię szczepień przeciwko grypie sezonowej, w celu uniknięcia sytuacji nałożenia się na siebie dwóch epidemii - grypy sezonowej i Covid-19.

Rząd zakupił już 5,2 mln szczepionek i planuje dokupić ich więcej - powiedział. Celem jest zapewnienie szczepionek 75 proc. ludności powyżej 65 lat, personelowi służby zdrowia oraz 60 proc. kobiet w ciąży i osób z grupy podwyższonego ryzyka.

Plan prewencyjny przewiduje także utworzenie krajowej rezerwy strategicznej materiałów sanitarnych m.in. masek i gogli ochronnych, rękawic, fartuchów oraz leków, co ma pomóc w uniknięciu sytuacji z poprzednich miesięcy, gdy nie było możliwości zaopatrzenia się w te towary na rynkach międzynarodowych.

Władze Hiszpanii zwracają szczególną uwagę na wczesne wykrywanie zakażeń wirusem SARS-CoV-2, dlatego dokument przewiduje zgromadzenie zapasu ok. 750 tys. testów typu PCR.

Rząd przewiduje kilka scenariuszy postępowania, w zależności od skali nowych infekcji. Nie wyklucza się ponownego zamknięcia szkół, a w ostateczności wprowadzenia na nowo stanu alarmowego.

W całej Hiszpanii jest obecnie ok. 120 aktywnych ognisk epidemii, według danych ministerstwa zdrowia koronawirusem zainfekowało się w tym kraju prawie 256 tys. osób, spośród których ponad 28 tys. zmarło.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Włosi nie boją się już zakażenia koronawirusem. Rośnie poziom złości na sytuację