Jacek Cichocki namawia czeskich kibiców, by jadąc na mecze do Wrocławia omijali krajową "ósemkę". Minister spraw wewnętrznych stwierdził, że w czasie meczów w stolicy Dolnego Śląska będzie to najbardziej zatłoczona droga w kraju. Dlatego zasugerował fanom futbolu jazdę pociągiem lub niemieckimi autostradami.

Minister poinformował, że podczas powrotu z czeskiej Pragi oglądał ważne pod względom organizacji turnieju elementy infrastruktury na Dolnym Śląsku. Jechałem samochodem przez Kudowę Zdrój do Wrocławia. Chciałem zobaczyć, jak wygląda ten najbardziej newralgiczny przejazd drogą nr 8. Według naszych analiz w momencie, kiedy Czesi będą grać we Wrocławiu, będzie to najbardziej zatłoczona droga w kraju - mówił Cichocki.

Podczas rozmów ze swoim czeskim odpowiednikiem Cichocki poprosił go o namawianie kibiców do przyjeżdżania do Polski pociągami lub autostradami przez Niemcy.

Odcinek drogi krajowej nr 8 od granicy czeskiej do Wrocławia jest wyremontowany. Mimo to minister przewiduje, że korzystanie z niego będzie wiązało się z problemami. Po naszej stronie droga jest wąska i górska. Po stronie czeskiej zauważyłem, niestety, dwa remonty. Mamy taką świadomość, że to jest pewne wąskie gardło. - powiedział szef MSW.

Cichocki przypomniał, że kilka dni temu została podpisana umowa między czeską i polską policją. Zgodnie z nią 50 funkcjonariuszy z Czech będą współpracować z polską drogówką przy kierowaniu ruchem na drogach dojazdowych.