Szwedzkie media są zachwycone postawą Przemysława Tytonia, który w meczu otwarcia Euro 2012 między Polską i Grecją obronił rzut karny. "Karny był dobrze wykonany, ale jego obrona - perfekcyjna" - podkreśla ekspert piłkarski Markus Johanesson. I nie jest w tej ocenie osamotniony.

Szwedzi przypominają, że w klubie PSV Eidhoven Tytoń wygrał rywalizację o miejsce w bramce z golkiperem reprezentacji Szwecji Andreasem Isakssonem. Co więcej, dokonał tego po wyleczeniu z ciężkiej kontuzji.

Dziennik "Expressen" przypomina, że 18 września Polak został zniesiony nieprzytomny z boiska po ciężkim uderzeniu w głowę podczas meczu PSV Eidhoven-Ajax. Wszyscy pamiętamy, jak przez 15 minut leżał nieprzytomny na boisku i podczas grobowej ciszy na stadionie udzielano mu pomocy. Wydawało się, że jego kariera może się tego dnia zakończyć. 8 czerwca pokazał swoją klasę, broniąc rzut karny, który mógł zadecydować o polskim być albo nie być w tych ME - komentuje gazeta, dodając: Tytoń powrócił na boisko już w listopadzie i bardzo szybko ponownie został bramkarzem numer jeden w swoim klubie, odsuwając naszego Andreasa Isakssona na drugie miejsce. Teraz wiemy już dlaczego. Pokazał to całej Europie.

Markus Johanesson, ekspert piłkarski kanału telewizji SVT, również podkreśla, że obrona Tytonia nie była tylko szczęśliwym przypadkiem. To była dramatyczna zmiana na pozycji bramkarza, lecz jaka zmiana. Rzut karny był dobrze wykonany, ale jego obrona - perfekcyjna - komentuje.

Przypomnijmy: Tytoń wszedł na boisko po tym, jak Wojciech Szczęsny sfaulował atakującego Dimitrisa Salpingidisa i zobaczył czerwoną kartkę. Sędzia podyktował rzut karny, który Tytoń pewnie obronił.

"Świetny mecz otwarcia"

Zobacz również:

Generalnie skandynawskie media, oceniając mecz otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy, podkreślają, że od wielu lat wielki turniej nie rozpoczynał się od tak emocjonującego spotkania.

Największy szwedzki dziennik "Aftonbladet" na okładce dodatku "Sportbladet" zamieścił zdjęcie Roberta Lewandowskiego cieszącego się ze strzelonej bramki na tle biało-czerwonej publiczności. W tytule znalazł się cytat z wypowiedzi obecnego na meczu dziennikarza gazety: "Gdybym był Polakiem, potrzebowałbym masażu serca". Dalej "Aftonbladet" pisze: Ryk widowni był tak ogromny, że dopiero co wybudowany stadion o mało nie pękł.

W podobnym tonie spotkanie komentuje wspomniany już dziennik "Expressen". Tym świetnym i szybkim meczem wielka impreza dopiero się zaczęła, a przedsmak futbolowej fiesty dali Polacy i Grecy. Biało-czerwona publiczność dopingująca na stadionie swoich piłkarzy pokazała nam, jak wysoko można latać, mając za paliwo inspiracje. Oceniano, że grupa A będzie najnudniejsza, lecz nie pamiętamy, kiedy ostatni raz wielki turniej rozpoczynał się od tak emocjonującego pojedynku - podkreśla gazeta.

Również duński dziennik "Jyllands Posten" zaznacza, że spotkanie było szybkie i żywe ze wszystkimi dramatycznymi elementami, jakie kochają kibice. Zwykle mecze otwarcia są rozgrywane taktycznie i bywają nudne. Tym razem mistrzostwa rozpoczęły się w bardzo ciekawy sposób - podkreśla gazeta, a "Ekstrabladet" podmuowuje: Dziękujemy za świetny mecz i początek mistrzostw.