Do olsztyńskiego Sądu Rejonowego wpłynął wobec Macieja Nawackiego pozew sędziego z Sulęcina, który twierdzi, że wybór Nawackiego do KRS jest nieważny, bo jego kandydatury nie poparła wymagana liczba sędziów. Sędzia chce też zabezpieczenia dowodu w postaci listy sędziów popierających Nawackiego, przechowywanej w Kancelarii Sejmu.

Pozew sędziego Tomasza Błaszkiewicza wpłynął do Sądu Rejonowego w Olsztynie pod koniec sierpnia. Błaszkiewicz twierdzi, że kandydatura Nawackiego, prezesa tego sądu, nie została prawidłowo zgłoszona, zatem powinna zostać odrzucona, a Maciej Nawacki "nie pozostaje w stosunku służbowym członka Krajowej Rady Sądownictwa".

Za mało podpisów, nawet z własnym włącznie

Rzecz w tym, że do kandydowania do KRS niezbędne było poparcie 25 sędziów. Nawacki przedstawił podpisy 28, ale cztery przed zakończeniem procedury zostały wycofane. Nawacki miał ich więc tylko 24, czyli za mało, mimo że nawet sam się pod swoją kandydaturą podpisał.

Wnoszący pozew sędzia ma zaś interes prawny w ustaleniu, czy Nawacki jest członkiem KRS, czy nie - sam jest kandydatem na sędziego Sądu Najwyższego i obawia się, że jego zgłoszenie w KRS będzie rozpatrywać m.in. Nawacki, który jako osoba nieuprawniona weźmie też udział w głosowaniu nad uchwałą w tej sprawie. Zdaniem sędziego Błaszkiewicza mogłoby to być podstawą do uznania, że nieważne jest także ewentualne powołanie go na sędziego SN.

Wszyscy sędziowie podwładnymi pozwanego

Sprawa została zarejestrowana w X Wydziale Cywilnym SR w Olsztynie. Od razu jednak jej rozpatrywanie natrafiło na przeszkody, ponieważ... prezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie jest właśnie Maciej Nawacki. Pierwszy z wylosowanych do tej sprawy sędziów 3 września złożył zatem wniosek o wyłączenie go od jej rozpoznawania, ponieważ pozwany jest mu nie tylko znany osobiście, ale też jako prezes SR jest jego przełożonym. Zachodzi więc stosunek zależności służbowej od jednej ze stron.

W podobnej sytuacji są wszyscy sędziowie SR w Olsztynie, do sekretariatu sądu wpływają więc kolejne wnioski o wyłączenie od tej sprawy ze względu na to, że służbowo podlegają pozwanemu. Wnioski czekają na rozpatrzenie.

Ujawnienie listy poparcia jako dowód?

Co jednak istotne - skarżący sędzia wnosi też o zabezpieczenie w sprawie dowodu - załącznika do zgłoszenia kandydatury Nawackiego do KRS z listą popierających go sędziów. Miałoby do tego dojść przez zobowiązanie szefa Kancelarii Sejmu do wydania i złożenia w sądzie listy w formie oryginalnego dokumentu lub jego uwierzytelnionej kopii.

To stanowiłoby wyłom w jednolitym froncie utajniania list poparcia kandydatów do KRS, nawet wbrew prawomocnemu wyrokowi sądu. Co ciekawe - Maciej Nawacki należy do najgorliwszych obrońców utajnienia list. To on właśnie złożył do UODO wniosek, po którym prezes urzędu zablokował wykonanie przez Kancelarię Sejmu wyroku, nakazującego ujawnienie list.

Opracowanie: