"Przed wyborami Tusk wsiada do autobusu i udaje, że rozmawia z Polakami. My robimy to cały czas" - mówi rzecznik PiS Rafał Bochenek gość RMF FM i internetowego radia RMF24. Pytany o zbliżającą się w weekend konwencję PiS w Spodku odpowiada: będzie wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Zapraszam, żeby przyjechać, a tych, którzy nie mogą, zapraszam do oglądania".

Jesteśmy partią, która zawsze opiera się na programie. W Końskich zaprezentowaliśmy ponad 300 propozycji, mamy propozycje z ula programowego. Zawsze opieramy się ma merytoryce. Wydarzenie w Spodku ma być takim podsumowaniem - zaznacza gość RMF FM i internetowego radia RMF24 Rafał Bochenek.

Pytany, czy dojdzie do debaty liderów partyjnych Kaczyński - Tusk, odpowiada: Nie chcemy rozmawiać z "pomagaczami". Z Donaldem Tuskiem nie ma sensu rozmawiać, bo zmienia zdanie każdego dnia - twierdzi. 

Wszystkie sondaże wskazują, że idziemy po trzecie zwycięstwo - zaznacza Rafał Bochenek.

Kolejnym tematem, jaki poruszono w trakcie Rozmowy w RMF FM i Radiu RMF24, były słowa prof. Jacka Czaputowicza dot. polityki migracyjnej rządu Mateusza Morawieckiego. Były szef dyplomacji mówił, że cały czas Niemcom "wpuszczaliśmy świadomie wielkie rzesze, tysiące tygodniowo" migrantów. 

Nie będę się odnosił do głupich wypowiedzi pana Czaputowicza, który próbuje jakoś zaleczyć swoje osobiste frustracje. Został zdymisjonowany, nie sprawdził się w swojej roli i dlatego stracił to stanowisko. Dziś próbuje zaleczyć swoje frustracje za zasadzie jakiegoś rewanżu, odegrania się. Ja mu bardzo mocno współczuje, że tkwi w tych negatywnych emocjach - stwierdził rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

"Z żadnym państwem nie umawialiśmy się na ingerencję w nasz rynek rolny"

Rafał Bochenek odniósł się również do ostatnich trudnych relacji na linii Warszawa - Kijów. 

Wszyscy doskonale wiemy i cały zachodni świat o tym wie, że w naszym interesie jest to, żeby Ukraina miała siłę i środki do tego, żeby się wciąż bronić przed Rosją. Dlatego my w żaden sposób nie wykluczamy i nie ograniczamy możliwości tranzytu, chociażby zbrojeń, amunicji. I to się przecież regularnie odbywa - tłumaczył. 

Realizujemy również określone kontrakty, także komercyjnie dla Ukraińców. I to będziemy robić. Umowy i porozumienia, które zostały zawarte będą oczywiście z pełną premedytacją i świadomością realizowane. Bo bezpieczeństwo Polski jest dla nas najważniejsze - mówił. I dodał: "My z żadnym państwem nie umawialiśmy się na jakąś ingerencję w nasz rynek rolny".

Rzecznik prasowy PiS tłumaczył, że naszym kompromisem jest już tranzyt ukraińskiego zboża. Naszym kompromisem jest to, że dopuszczamy tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę do innych krajów świata, bo rozumiemy to, że wiele państw może mieć problemy humanitarne. Nie zgodzimy się na to, żeby ukraińskie zboże wywróciło do góry nogami nasz rynek i zniszczyło polskie rolnictwo - dodał polityk.

Gość RMF FM i internetowego radia RMF24 odniósł się również do polityki migracyjnej Unii Europejskiej. 

Komisja Europejska ma dziś gigantyczny problem z imigrantami napływającymi do Europy. I KE próbuje przerzucić koszty związane z nielegalnymi imigrantami na państwa członkowskie. My nie zgadzamy się na przymusową relokację imigrantów - mówił Bochenek.

"Dziś Platforma ma milion powodów do zmartwień"

Rafał Bochenek pytany o niedzielny Marsz Miliona Serc organizowany przez szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, stwierdził, że może być problem z frekwencją. Dziś Platforma ma milion powodów do zmartwień. Oni czują, że nie są w stanie się zmobilizować - zaznaczył. 

Ale my się nie oglądamy na PO. Zapraszamy w niedzielę na Konwencję do Katowic. Do wyborów zostały dwa tygodnie i każdy musi zadać sobie pytanie, czy chce Polski rozwijającej się, czy Polski bezrobocia i biedy - dodał.

"Jestem bardzo krytyczny jeżeli chodzi o działanie Najwyższej Izby Kontroli"

Kolejny z wątków, który został poruszony w rozmowie Bogdana Zalewskiego, był najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący realizacji zadań finansowanych z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. 

Z dokumentu wynika, że Kancelaria Premiera nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków, a Ministerstwo Zdrowia nieprawidłowo oszacowało zapotrzebowanie na szczepionki. Z tym kompletnie nie zagrodził się Rafał Bochenek. 

Jestem bardzo krytyczny, jeżeli chodzi o działanie Najwyższej Izby Kontroli. Mam takie wrażenie, że Marian Banaś teraz szczególnie w kampanii wyborczej próbował w jakiś sposób angażować NIK w kampanię wyborczą" - mówił Bochenek. "Sam zresztą wystąpił na konferencji z Mentzenem (Sławomir Mentzen - przypis red.), co było szeroko komentowane i podważa jego zaufanie" - argumentował. "Kompletnie nie rozumiem jego zachowania. Najłatwiej jest oceniać w sposób ahistoryczny pewne wydarzenia - dodał Bochenek.

Jego zdaniem podczas pandemii trzeba było szybko reagować. Pamiętamy chociażby różnego rodzaju braki, jeżeli chodzi o maseczki, o środki medyczne, których brakowało na całym świecie. Dlatego nie mogliśmy decydować się na to, aby przeprowadzać skomplikowane procedury przetargowe, które trwałyby wiele miesięcy i powodować to, że będą opóźnienia w dostawach produktów społecznie oczekiwanych i potrzebnych w tym trudnym covidowym czasie - stwierdził Bochenek. 

SŁUCHAJ RADIA RMF24

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: