Gdy w krajach uprzemysłowionych maleje liczba wierzących, katolicyzm w Trzecim Świecie rośnie w siłę. Być może zwiększy to szanse, aby kolejny papież pochodził właśnie z tego regionu – pisze dzisiejszy „The Washington Post”.

Jeden z komentatorów dziennika, jako trzech najbardziej prawdopodobnych kandydatów pochodzących z tego regionu, wymienia nigeryjskiego kardynała Francisa Arinze, Brazylijczyka - kardynała Claudio Hummesa, a także kardynała Oscara Andres Rodrigueza Maradiagę z Hondurasu. Jednocześnie wyraża przekonanie, że jeżeli nowy papież będzie pochodził z Trzeciego Świata, być może stanie się orędownikiem biednych, jeszcze bardziej znaczącym niż Jan Paweł II. Prawdopodobnie w kwestiach doktryny pozostanie jednak większym konserwatystą.

Amerykański dziennik twierdzi, że na Głowę Kościoła katolickiego może zostać wybrany Włoch, który nie spowoduje żadnego znaczącego poruszenia w jego szeregach. Z drugiej jednak strony, Włochem był także Jan XXIII, który zwołał Sobór Watykański II, a przez to zrewolucjonizował Kościół.