"Bezpardonowo wykorzystuje pan tragedie kobiet do swojej kampanii wyborczej" - napisała Katarzyna Sójka odnosząc się do wypowiedzi Donalda Tuska podczas wiecu partyjnego w Legionowie. Lider PO przytoczył tam słowa posłanki PiS i kandydatki na nową szefową Ministerstwa Zdrowia dotyczące śmierci kobiet w czasie porodów.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przyjął rezygnację Adama Niedzielskiego z funkcji ministra zdrowia. Propozycję objęcia funkcji szefa MZ otrzymała od szefa rządu Katarzyna Sójka, lekarz i posłanka PiS.

Ministra Niedzielskiego zastąpi Katarzyna Sójka. Nic o niej nie wiem, poza jednym. Ona w czerwcu - po tych tragediach w polskich szpitalach, po wypadkach śmiertelnych polskich kobiet, które zostały pozbawione opieki, bo Ziobro i Kaczyński mają jakąś obsesję na punkcie ciężarnych kobiet - powiedziała w studiu telewizyjnym, że "kobiety umierały, umierają i będą umierać". To jest ich program, oni ją wyznaczyli na minister zdrowia - powiedział podczas wiecu partyjnego w Legionowie (woj. mazowieckie) Donald Tusk.

Do wypowiedzi szefa Platformy Obywatelskiej odniosła się w mediach społecznościowych Katarzyna Sójka.

Panie Donald Tusk, po co Panu te manipulacje wyciętymi z kontekstu słowami? To Pan bezpardonowo wykorzystuje tragedie kobiet do swojej kampanii wyborczej. Nie jest to postawa godna mężczyzny - napisał na Twitterze Sójka. 

Tusk nawiązał do czerwcowego wywiadu, jakiego Katarzyna Sójka udzieliła Telewizji Polsat. Poruszono temat prawa aborcyjnego w Polsce w kontekście śmierci 33-letniej ciężarnej w szpitalu w Nowym Targu. Posłanka mówiła, że należy wyjaśnić, "dlaczego lekarze zwlekali", "czy był pomysł zaproponowania aborcji" oraz "czy była świadoma zgoda pacjentki na aborcję". 

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie zmienił postępowania, co do aborcji u kobiet ciężarnych. Wyrok w ogóle nie dotyczył przesłanki dotyczącej zagrożenia życia i zdrowia kobiety. To jest bardzo nieuczciwa i kłamliwa sytuacja, kiedy opozycja, kobiety z opozycji bezczelnie wykorzystują fakt, że kobiety w Polsce wierzą im, że coś się zmieniło. Nic się nie zmieniło. W 2020 roku, w 2015 i w 2008 było takie samo podejście do aborcji w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia kobiety - mówiła Sójka. Zapewniała też, że żadna Polka nie jest zagrożona sytuacją, o której ma mówić opozycja. To jest kłamliwa propaganda. I jeszcze jedną rzecz powiem: kobiety, niestety umierały, umierają i umierać będą, bo to się zdarza. Błędy lekarskie były, są i będą, bo to też się zdarza. Trzeba powiedzieć, że kobiety ciężarne umierały w tym roku, umierały w tamtym roku, ale umierały również w roku 2010 i w 2008 - dodała Katarzyna Sójka.

Kim jest Katarzyna Sójka?

37-letnia Katarzyna Sójka jest lekarką - specjalistką w zakresie chorób wewnętrznych. Pracowała też jako lekarz rodzinny. 

Jest absolwentką Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu oraz leśnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Jako lekarka pracuje w szpitalach w Ostrowie Wielkopolskim i Kępnie oraz w przychodniach w Mikstacie i Ostrzeszowie.

Nowa minister jest posłanką od 2019 roku. Startowała z dziesiątej pozycji na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 36 (Kalisz). Zagłosowało na nią 15 860 osób. 

Jest członkiem komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, polityki społecznej i rodziny oraz komisji zdrowia.