Prokuratura Krajowa poinformowała o ponownym wszczęciu śledztwa ws. zakupu Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Sprawą zajmie się zespół prokuratorów, badający nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy z funduszu.

Jak przekazała prokuratura, postępowanie wszczęto 23 lutego. 

30 stycznia Prokurator Generalny Adam Bodnar powołał zespół śledczy do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z tzw. Funduszu Sprawiedliwości. To właśnie on ma się zająć sprawą zakupu Pegasusa. 

Co potrafi Pegasus?

Pegasus umożliwia zdalny dostęp do zainfekowanych telefonów komórkowych. Sprzedawane organom wywiadowczym i organom ścigania na całym świecie oprogramowanie szpiegujące wykorzystuje luki w zabezpieczeniach systemów operacyjnych Android i iPhone, by uzyskać dostęp do zawartości urządzenia - od wiadomości po zdjęcia. Program pozwala również na zdalną aktywację kamery i mikrofonu w telefonie bez wiedzy ofiary.

Oprogramowanie za 25 mln zł

W styczniu 2022 r. "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że Pegasus został zakupiony dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości za 25 mln zł.  

Pegasusem mieli być inwigilowani m.in. senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, prokurator Ewa Wrzosek, mecenas Roman Giertych, prezydent Sopotu Jacek Karnowski i prezes Agrounii Michał Kołodziejczak. Według informacji RMF FM - w tym gronie miał być również ówczesny premier Mateusz Morawiecki.

Sprawę Pegasusa bada też komisja śledcza

W ubiegły poniedziałek odbyło się pierwsze posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, która ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. 

Przed komisją jako świadkowie mają stawić się m.in. byli szefowie służb Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, prezes PiS Jarosław Kaczyński czy były szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Pan minister Zbigniew Ziobro sam poprosił o to, żeby był przesłuchiwany. To my składaliśmy wniosek o to, żeby przesłuchać ministra Zbigniewa Ziobro. W tej chwili nie jest to możliwe, ponieważ jest bardzo ciężko chory. Czeka go poważna operacja niebawem - tłumaczył w Radiu RMF24 Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości. Jak dodał, lider Suwerennej Polski chce przed komisją ujawnić manipulacje obecnej władzy ws. Pegasusa. 

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział w poniedziałek w TVN24, że przedstawi na forum Sejmu informację statystyczną na temat kontroli operacyjnej i podsłuchów, w tym przy użyciu Pegasusa.