Do spotkania lidera PO Borysa Budki z b. premierem Donaldem Tuskiem dojdzie w poniedziałek, w godzinach popołudniowych - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł w Platformie Obywatelskiej.

O zamiarze spotkania z szefem Platformy mówił w TVN24 sam Tusk. Według niego tematem rozmowy ma być kwestia wzmocnienia Platformy i opozycji w ogóle. W ostatni piątek Budka zasugerował, że do spotkania dojdzie w ten poniedziałek.

Informację tę potwierdził w niedzielę PAP jeden ze współpracowników szefa Platformy. Dodał, że do spotkania ma dojść "w godzinach popołudniowych". Nie chciał zdradzić ani miejsca rozmowy, ani szczegółów dotyczących planowanych wspólnych aktywności Borysa Budki i Donalda Tuska. Nie wykluczył jednak, że informacje te zostaną przekazane jeszcze przed poniedziałkowym spotkaniem.

Polityka i... piłka nożna

Lider PO podkreślał podczas piątkowej konferencji prasowej w Mysłowicach (woj. śląskie), że będzie to kolejne jego spotkanie z Tuskiem. My spotykamy się dosyć regularnie, odkąd zostałem szefem Platformy - w Warszawie, w Gdańsku czy w Brukseli - mówił. Ja, ceniąc Donalda Tuska, jego wiedzę, doświadczenie, zawsze mogę liczyć na jego dobrą radę - dodał.

Budka zapowiedział, że będzie namawiał Tuska do tego, "by jeszcze aktywniej włączył się w polską politykę". Jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, najbardziej doświadczonym politykiem Platformy Obywatelskiej, byłym premierem, (byłym) szefem Rady Europejskiej. I niewątpliwie ta rola, którą w przyszłości może odegrać, jest bardzo znacząca - stwierdził przewodniczący PO.

Jak dodał, obaj porozmawiają również o piłce nożnej. To będzie dzień meczu Polski ze Słowacją (poniedziałek - przyp. PAP), więc jeszcze będzie dużo takich tematów - zaznaczył Budka.

Zgłoszona gotowość

Od niedawna media donoszą, że rozważany jest konkretny plan powrotu Donalda Tuska na krajową scenę polityczną. Doniesieniom tym Tusk nie zaprzeczył. Pytany o powrót do polskiej polityki w ubiegły piątek w TVN24 powiedział, że "mentalnie, emocjonalnie, życiowo" jest gotów podjąć każdą decyzję, "żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny dla Polski bieg spraw". Dodał, że nie chodzi o "spełnienie jakiejś ambicji personalnej, ale celu, jakim jest przywrócenia ładu demokratycznego w Polsce".

Pytany, czy jest plan przejęcia przez niego przywództwa w PO, powiedział, że jest gotów zrobić wszystko, by Platforma nie przeszła do historii. Według niego, PO "jako partia odpowiedzialnego centrum" jest absolutnie niezbędna, "jeśli myślimy o wygranej w najbliższych wyborach parlamentarnych".