Jan Paweł II po zabiegu tracheotomii będzie mówił mniej, częściej ze światem będzie komunikował się obrazowo - pisze \"Corriere della Sera\". Wg gazety papież choć osłabiony, to jednak spokojniejszy wrócił do Watykanu.

Luigi Accattoli watykanista \"Corriere della Sera\" uważa, że w obecnej sytuacji utrwali się w Watykanie zwyczaj wideokonferencji, dzięki którym Jan Paweł II będzie mógł uczestniczyć w spotkaniach o największej wadze.

W opinii publicysty mediolańskiego dziennika, Wielki Tydzień będzie próbą sił między lekarzami a Janem Pawłem II, który będzie chciał powrócić do swych zajęć. Jak dodaje Accattoli papież choć osłabiony i z pooperacyjną raną, to jednak spokojniejszy wrócił do Watykanu. Wszak zabieg ułatwił mu oddychanie.

Z kolei \"La Repubblica\" pisze, że także i tym razem papież wymógł na ekipie medycznej przyspieszenie o kilka dni powrotu do Watykanu. Ostatecznie postanowiono, że przez następne tygodnie lekarze będą na zmianę czuwać w Pałacu Apostolskim. Żaden lekarz nie chciał jednak wydać zaświadczenia o tym, że papież już wyzdrowiał - napisał watykanista dziennika Marco Politi.

Były lekarz Jana Pawła II, znany anestezjolog Corrado Manni ostrzega na łamach gazety przed ryzykiem komplikacji, z powodu których konieczna byłaby następna hospitalizacja. Dziennik zwrócił uwagę na pierwszy dowód braku ostrożności - w czasie niedzielnego odjazdu spod szpitala Jan Paweł II siedział w samochodzie przy odsuniętej szybie.