"Jesteśmy o krok bliżej w sprawie porozumienia o przedłużeniu zakazu importu ukraińskiego zboża" – powiedział RMF FM unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Ukraina twierdzi natomiast, że przekonała szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, żeby tego zakazu nie przedłużała.

Komisarz Wojciechowski uważa, że udało mu się przekonać eurodeputowanych do przedłużenia zakazu importu ukraińskiego zboża do Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Rumunii oraz wsparcia finansowego ukraińskiego tranzytu podczas zeszłotygodniowej debaty w komisji rolnej PE. Jego zdaniem wparcie (600 mln euro dla wywiezienia 20 mln ton zboża) przy jednoczesnym przedłużeniu zakazu to jedyne rozwiązanie.

Wojciechowski skrytykował eurodeputowanych Polskiego Stronnictwa Ludowego za to, że nie wieźli udziału w ubiegłotygodniowej debacie, a jednocześnie lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zarzuca mu bezczynność.

O przedłużeniu lub nie zakazu importu zboża zdecyduje Komisja Europejska. Ostatnie słowo będzie należało do jej szefowej - Ursuli von der Leyen. Według niektórych dyplomatów miała już ona jednak obiecać prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, że tego zakazu nie przedłuży. Chodzi o rozmowę z 22 sierpnia. Tę wersję propaguje zwłaszcza sama Ukraina.

Ursula von der Leyen musi się liczyć z presją europarlamentu, zwłaszcza przed wyborami, które odbędą się w czerwcu. Europejska Partia Ludowa, do której należy, ma mocny elektorat rolniczy.

Opracowanie: