Dodatkowe 27 złotych dziennie do posiłków dla jednego pacjenta w szpitalu planuje przeznaczyć Ministerstwo Zdrowia. Takie informacje na temat zapowiedzianego w ubiegłym tygodniu programu "Dobry posiłek" uzyskał dziennikarz RMF FM. Plan resortu zakłada, że pacjenci mają odczuć poprawę jakości posiłków w szpitalach najprawdopodobniej od początku października.

Dodatkowe pieniądze na szpitalne posiłki mają trafić do lecznic z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz, do końca tygodnia ma być gotowy plan realizacji programu "Dobry posiłek" z analizą finansową. Rocznie na ten cel dodatkowo przeznaczana ma być kwota około miliarda złotych.

Obecnie średnia stawka na żywienie jednego pacjenta wynosi ok. 20 złotych. Po zmianach byłoby to ok. 47 złotych.

Te pieniądze miałyby być przeznaczane na pięć posiłków: śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację.

Wszystkie posiłki mają być zaplanowane po konsultacji z dietetykiem. Pomysł zakłada, że specjalista-dietetyk zaplanuje jadłospis dopasowując go do konkretnego pacjenta i na przykład jego chorób przewlekłych.

Na początku program "Dobry posiłek" ma być dobrowolny. W praktyce oznacza to, że szpitale nie będą miały obowiązku go realizować. Decyzję mają podejmować prowadzący lecznice.

Szpitale - jak dowiedział się nasz reporter - mają mieć obowiązek publikowania na swoich stronach internetowych albo w mediach społecznościowych zdjęć posiłków podawanych w tej konkretnej lecznicy.

Krytyczne uwagi sanepidu

Główny Inspektorat Sanitarny ma szereg zastrzeżeń do posiłków podawanych pacjentom w polskich szpitalach.

Według najnowszego raportu GIS-u nieprawidłowości dotyczą niemal co czwartej lecznicy. Najczęściej posiłki są zbyt słone, za słodkie, za tłuste lub za mało urozmaicone.

Doświadczenia słuchaczy RMF FM po pobycie w szpitalach są przerażające.

"Dostałam na śniadanie kromkę chleba, bułkę, kawałek masła, miód", "Na talerzu dostałem rozgotowany makaron w jakiejś, białej/śmietanowej brei. Oczywiście bez żadnych dodatków", "Od samego zapachu robi się niedobrze i zbiera na wymioty - nie trzeba czekać na podanie chemioterapii" - to tylko niektóre wiadomości, które dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Opracowanie: