"Pod Kijowem trwają zacięte walki. Ze szczególną wściekłością wróg niszczy Buczę, Hostomel, Worzel, Irpień. Celowo zabijani są cywile. Zginął wójt gminy hostomelskiej Jurij Pryłypko, kiedy rozdawał chleb i leki. To mój kolega, którego dobrze znałem ze Stowarzyszenia Miast, z naszej współpracy. Wieczny odpoczynek" - powiedział mer Kijowa Witalij Kliczko w opublikowanym w poniedziałek nagraniu. Film pojawił się na komunikatorze Telegram.

Mer Kijowa Witalij Kliczko zapewnił, że wysyła pomoc humanitarną do innych miast na Ukrainie.

Kijów wysłał pomoc humanitarną do Czernihowa. Próbujemy dostarczyć (ją) do Buczy i Hostomla. (...) Stolica przygotowuje się do obrony. Razem damy radę! Chwała Ukrainie! - powiedział.

Ukraina dziękuje Polsce: Nigdy wam tego nie zapomnimy

"Jesteśmy wam z głębi serca bardzo wdzięczni za pomoc, nigdy wam tego nie zapomnimy" - mówi ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca, w wywiadzie dla tygodnika "Sieci". "Jesteście wielcy! Bardzo dziękuję naszym polskim przyjaciołom, widziałem puszki, które przyszły z Polski" - stwierdza mer Kijowa, Witalij Kliczko, w rozmowie z "Super Expressem".

W ciągu 11 dni wojny do ukraińskich zakładów opieki zdrowotnej dostarczono ponad 400 ton leków i artykułów medycznych o łącznej wartości ponad 6,5 miliona dolarów - poinformował minister zdrowia Ukrainy Wiktor Laszko, wymieniając Polskę jako jednego z największych darczyńców.

W ciągu 11 dni udało nam się zebrać ogromną ilość środków medycznych. Dziś wysłaliśmy je do centralnych, południowych i wschodnich regionów Ukrainy, do szpitali najbardziej zaangażowanych w strefę wojny - oświadczył szef ukraińskiego resortu zdrowia.

Podkreślił, że większość pomocy farmaceutycznej dla Ukrainy pochodziła z Polski, Łotwy, Wielkiej Brytanii i Danii. Leki są również dostarczane przez organizacje międzynarodowe, takie jak WHO i UNICEF.