​Za brutalny rozbój i udział w ciężkim pobiciu grupy osób oczekujących na taksówkę w nocy z 24 na 25 grudnia 2017 roku odpowie przed sądem mieszkaniec Nowej Huty Konrad N. - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko. Pozostałych sprawców nie ustalono.

​Za brutalny rozbój i udział w ciężkim pobiciu grupy osób oczekujących na taksówkę w nocy z 24 na 25 grudnia 2017 roku odpowie przed sądem mieszkaniec Nowej Huty Konrad N. - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko. Pozostałych sprawców nie ustalono.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Według ustaleń śledztwa trzy osoby oczekiwały w nocy 25 grudnia na jednym z nowohuckich osiedli na przyjazd taksówki. W pewnym momencie podbiegło do nich około dziesięciu młodych mężczyzn w bluzach z kapturami lub kominiarkach. Niektórzy byli pod wpływem alkoholu.

Napastnicy bez powodu zaatakowali oczekujących, używając drewnianych pali, kijów bejsbolowych, szklanych butelek oraz kopiąc ich i bijąc rękami po całym ciele. W trakcie zadawania uderzeń Konrad N. ukradł zaatakowanej kobiecie torebkę z rzeczami osobistymi, kluczami i kluczykami do samochodu oraz dokumentami.

Bita drewnianą pałką po całym ciele kobieta doznała m.in. złamania trzonów kości lewego przedramienia.

Na miejsce przyjechały karetka pogotowia i policja. W wyniku przeszukania terenu policjanci zatrzymali Konrada N., który miał przy sobie torebkę ofiary.

Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Wyjaśnił, że znajdował się pod wpływem alkoholu, i wskazał, że motywem jego zachowania były porachunki tzw. pseudokibiców. Zaprzeczył, aby miał używać drewnianego pala przy zadawaniu uderzeń i by miał dokonać rozboju. Jak wyjaśnił, torebkę zabrał, kiedy już leżała na ziemi. Odmówił składania wyjaśnień dotyczących pozostałych napastników.

Konrad N. był już karany, grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.

(ph)