W czwartek w południe będziemy mogli zobaczyć zaćmienie Słońca. W całkowitej swojej fazie będzie widoczne praktycznie tylko z terenów Kanady, Rosji czy Grenlandii. W Polsce będziemy mogli podziwiać zaćmienie częściowe.

Czwartkowe zaćmienie będzie zaćmieniem obrączkowym. Jest to związane z faktem, że zarówno Słońce, jak i Księżyc są w różnych momentach czasu, w różnych odległościach od Ziemi. 

Czasami zdarza się tak, że Słońce jest w swoim apogeum, wtedy jest najdalej i jego kątowe rozmiary na niebie są najmniejsze. W momencie zaćmienia Księżyc nie jest wtedy w stanie zakryć tarczą Słońca i obserwujemy to jako zaćmienie obrączkowe - mówi astronom dr Leszek Błaszkiewicz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Co ciekawe Księżyc w swoim obiegu wokół Ziemi oddala się od nas, jego orbita się rozszerza i przyjdzie kiedyś taki czas, że wszystkie zaćmienia będą tylko zaćmieniami obrączkowymi.

Czy zaćmienie będzie widoczne w Polsce?

W Polsce będziemy mogli obserwować zaćmienie częściowe, nie obrączkowe. Dla przykładu w Warszawie początek zaćmienia będzie o godzinie 11:55, maksimum o 12:54 i wtedy maksymalna faza będzie wynosiła prawie 0,2, co oznacza, że 20 procent tarczy zostanie zasłoniętych. 

Jeżeli nie będziemy wiedzieć o tym zjawisku, to go nie zauważymy, bo nie będzie odczuwalnie zmniejszona jasność natężenia światła. Zjawisko potrwa prawie dwie godziny i warto przygotować sobie zaciemnioną kliszkę z prześwietlenia, jakieś szkiełko zaciemnione czy specjalny filtr, aby spojrzeć w stronę Słońca - mówi astronom.


Opracowanie: