Trwa walka o życie Terry Shiavo. Tuż po północy Kongres Stanów Zjednoczonych zbierze się, by przegłosować uchwałę, która ma umożliwić rodzicom kobiety dalszą walkę o utrzymanie ich córki przy życiu.

Rodziców kobiety do pory popierał m.in. gubernator Florydy, Jeb Bush. Jednak sąd tego stanu opowiedział się po stronie jej męża, który zapewniał, że Terry nie chciała być utrzymywana przy życiu za pomocą sztucznej aparatury. Przedwczoraj 41-letnia Amerykanka została odłączona od aparatury odżywiającej. Jeżeli Kongres przegłosuje uchwałę, rodzice kobiety będą mogli odwołać się od tego wyroku do sądu federalnego. Z tego powodu do Waszyngtonu wrócił prezydent George Bush, który gotów jest natychmiast podpisać uchwałę.

Mąż kobiety, Michael Shiavo, od siedmiu lat walczy o to, by jego żonie pozwolono umrzeć. Według lekarzy jej mózg 15 lat temu został nieodwracalnie uszkodzony i nie ma szans na poprawę jej stanu. Jeżeli nie dojdzie do ponownego podłączenia aparatury, Terry umrze w ciągu dwóch tygodni. W przeszłości już dwukrotnie po jej odłączeniu, sąd nakazywał wznowienie odżywiania.