W Stanach Zjednoczonych odkryto najstarszą norę na świecie. Datuje się ją na 350 mln lat. Została prawdopodobnie wykopana przez płaza - informuje serwis Discovery.

Zdaniem naukowców, norę wykopało czworonożne zwierzę, prawdopodobnie płaz. Być może do tego zwierzęcia należą też ślady pozostawione na pobliskich skałach. Niestety, nie zachował się żaden materiał kostny, który mógłby pomóc w identyfikacji gatunku.

Odkrycia dokonał w Pensylwanii paleontolog Eda Simpson wraz z grupą studentów z Kutztown University. Poszukiwaliśmy tropów zwierząt, kiedy natknęliśmy się na tę strukturę, stwierdziliśmy, że to jest coś dziwnego. - opisuje Simpson.

Obecnie nora jest wypełniona skałami osadowymi. Wejście do niej zachowało jednak pierwotny kształt lejka, prowadzący do niżej położonego tunelu, który wznosi się przy końcu. Analizy wykluczyły, że nora powstała na skutek erozji, bez udziału żywego organizmu. Zdaniem naukowców, reprezentuje ona wczesny, mało skomplikowany styl kopania nor. Być może był to pierwszy krok na drodze do drążenia bardziej skomplikowanych systemów - wyjaśnia Simpson.

Jak dodaje, późniejsze nory, z okresu permu, przypominają kształtem korkociągi. Prawdopodobnie ich mieszkańcy łatwiej bronili się w ten sposób przed intruzami.