Od początku roku Austriacy bedą mogli za darmo korzystać z Internetu. Na tutejszym rynku pojawił się dostawca internetowych usług, który ma nadzieję, że koszty połączeń pokryją mu wpływy z reklam.

W austriackich sklepach z elektroniką rozdawane są płytki CD-ROM, które po umieszczeniu w komputerze powodują, że użytkownik nie musi wnosić opłat abonamentowych. Może surfować po Internecie za darmo przez 45 godzin w miesiącu. Za darmo otrzyma też adres e-mailowy oraz skrzynkę o pojemności 50 megabajtów. Przyjemność ta dostępna jest tylko prywatnym użytkownikom Internetu. Niedogodnością będzie to, że użytkownik - chce czy nie chce - będzie musiał oglądać reklamy. Dostawca internetowych usług liczy właśnie na reklamodawców, na to, że będzie ich dużo, jeśli Austriacy masowo korzystać będę z darmowego dostępu do Internetu. Dostawca nie tylko na tym nie straci, ale dobrze zarobi. Ma nadzieję na to, że jak ktoś zasmakuje w Internecie, to na 45 godzinach się nie skończy, a każda następna godzina będzie oczywiście płatna. Darmowy dostęp do Internetu w Austrii jest pierwszą tego typu usługą w Europie.

00:45