Tej nocy NASA przerwała łączność z sondą NEAR, spoczywającą na asteroidzie EROS. Dane przesyłane przez sondę dostarczyły niezwykle cennych informacji o budowie tego drobnego ciała niebieskiego.

To była jedna z najbardziej udanych misji w historii NASA. Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Sonda Near wystrzelona prawie 5 lat temu przyniosła dużo więcej naukowych danych, niż się początkowo spodziewano. Przez rok okrążała i fotografowała asteroidę. Przetrwała nawet nieplanowane wcześniej lądowanie na jej powierzchni, do ostatniej chwili przesyłając zdjęcia. By umożliwić jej dokonywanie pomiarów, przedłużono łączność o 2 tygodnie. Dzięki temu otrzymano wyniki badania powierzchni asteroidy przy pomocy spektrometru promieni gamma. Teraz w miejscu lądowania robi się już coraz ciemniej. Baterie słoneczne wytwarzają mniej energii i sygnał docierający na ziemię z odległości ponad 300 milionów kilometrów stawał się coraz słabszy. NASA może jeszcze podjąć próbę nawiązania łączności za dwa lata, kiedy panele słoneczne znajdą się znów w pełnym słońcu. Jednak szanse, że aparatura przetrwa stan całkowitej hibernacji, są niewielkie. Póki co, pozostaje opracowanie obszernych i często zaskakujących danych, a także oczekiwanie na podobną misję w przyszłości. Tym razem obiektem badań ma być kometa.

10:20