Powróciła zima

Tymczasem przez całą Zimową Uniwersjadę "Zakopane 2001", która zakończyła się w sobotę, Na Podhalu panowała wiosna, a śnieg trzeba było dowozić ciężarówkami z gór. Zima także zawitała nad morze. Nocne wachty i kutry przycumowane do nabrzeża podwójnymi linami. To obraz polskich portów. Wszystko za sprawą szalejącego na Bałtyku sztormu. Wczoraj po południu siła wiatru dochodziła do 8 w 12-stopniowej skali Beaforta. Wieczorem wiatr zmienił kierunek a jego siła zmalała do około 5 stopni. Mimo to jednostki nadal nie opuszczają portów - a rybacy pilnują swoich kutrów. Całą noc rybacy pełnili wachty. Pilnowali by nie urwała się żadna z cum. Gdy tak mocno wieje kutry w porcie bujają się jak na huśtwace. Sztorm uwięził w porcie jednostki na kilka dni. Ze sztormu najbardziej cieszą się turyści. Widok fal rozbijających się z ogromną siłą o główki portu jest niesamowity. Ręce zacierają też poszukiwacze bursztynów. Po każdym sztormie na plaży można znaleźć bryłki zastygłej żywicy

Teraz jak powiedział sieci RMF FM inspektor operacyjny polskiego ratownictwa okrętowego w Gdyni Krzysztof Walasek - Bałtyk uspokaja się po sztormie:

Ale jednostki na razie pozostaną w portach. Opuszczą je prawdopodobnie dopiero jutro. Tymczasem Straż Graniczna zaostrzyła kontrole trzeźwości wypływających w morze rybaków. To skutek ostatniego wypadku kiedy to na pełnym morzu, w okolicach Darłowa, za burtą znalazł się człowiek. Szyper jednostki, z której wypadł, był podpity. Pijany był również bosman pobliskiego portu w Darłowie. Okazało się też, że w Ustce przyłapano pijanego szypra, który zamierzał wyjść w morze. Miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Rybaków obowiązuje taki sam kodeks jak kierowców. Tym samym muszą liczyć się z takimi samymi karami za naruszenie przepisów. Przypominam, że za prowadzenie w stanie nietrzeźwym sąd może wymierzyć karę do dwóch lat pozbawienia wolności

foto RMF FM

09:05