Opolskie władze chcą, aby w miejscu gdzie odkryto szczątki prehistorycznych gadów powstał "Jurajski Park". Kości przodków dinozaurów czekały na odkrycie 200 milionów lat. Gdy je wykopano w Krasiejowie obok Opola, wykopalisko okrzyknięto odkryciem na światową skalę. Od tego momentu wszelkie możliwe urzędy od państwowych po lokalne starają się o wyeksponowanie znaleziska.

Ostatnio padł pomysł, aby w Krasiejowie powstała ścieżka paleontologiczna, a miejscowi rzemieślnicy produkowaliby i sprzedawali gadżety. W tej sprawie ścierają się różne koncepcje. Opolscy włodarze myślą np. o powstaniu symbolicznego muzeum, w którym będziemy mogli oglądać szczątki prehistorycznych zwierząt, lub nawet całego dużego kompleksu rekreacyjnego. Jak uważa marszałek województwa opolskiego Stanisław Jałowiecki, turystom nie wystarcza już oglądanie odcisków np. łap dinozaurów. Ludzie przyjeżdżają do takich miejsc przeważnie ze swoimi pociechami, które trzeba przecież w jakiś sposób zabawić: "Ja sobie to wyobrażam jako ogromny park jurajski, który tam powinien funkcjonować. Mam nawet pomysł jak zjeżdżać z tej góry, przy pomocy bądź takiej zjeżdżalni jak zjeżdżalnie wodne bądź przy pomocy kolejki linowej". Jak na pomysły marszałka Jałowieckiego zareagują zainteresowane strony, nie wiadomo. Na razie opolscy miłośnicy parku jurajskiego mają problemy z ogólną koncepcją, nie mówiąc o prawach do gruntu i z samymi kośćmi pradinozaurów. Te najbardziej cenne naukowcy w obawie przed zniszczeniem i kradzieżą wywieźli do Warszawy. Obiecują jednak, że jeżeli faktycznie w Krasiejowie powstanie muzeum z prawdziwego zdarzenia to je zwrócą.

01:40