Ponad 170 lokalnych połączeń zawiesiły PKP. Powód? Połączenia są deficytowe i nie ma pieniędzy na ich utrzymanie

Na nic zdały się protesty samorządów, negocjacje z udziałem posłów a nawet listy

protestacyjne, pod którymi podpisywały się tysiące niezadowolonych pasażerów. Kolej zapewnuia, że w większości miejscowości, w których pociągi nie jeżdżą - nie ma większych utrudnień w podróżowaniu.

Już wczoraj okazało się jednak, że takie kłopoty są. Na przykład na Opolszczyźnie zawieszono trzy ważne linie łączące duże miasta. Najwięcej stracili jednak mieszkańcy małych miejscowości, bo podróż autobusem do pracy jest o wiele droższa niż pociągiem.

Zamknięcie następnych szlaków kolejowych czeka nas prawdopodobnie 28 maja wraz ze zmianą rozkładu jazdy i jeszcze raz jesienią. Łącznie do końca roku PKP planuje zlikwidowanie około 2000 kilometrów tras. Minister transportu, Tadeusz Syryjczyk zapowiada, że resort chętnie wydzierżawi tory po likwidowanych połączeniach lokalnych. Problem jednak w tym, że nie ma na nie chętnych.

Wiadomości RMF FM 01:45

Ostatnia zmiana 03:45