Badania dna Wisły prowadzone od kilku miesięcy przez krakowskie Stowarzyszenie Archeologów Terenowych "Stater" pomogą odpowiedzieć, czy spoczywają tam m.in. sowiecki czołg IS-3 lub wraki jednostek Polskiej Flotylli Wiślanej - donosi "Dziennik Polski". Dzięki nim powstanie wkrótce też mapa podwodnych zabytków Wisły, która pozwoli objąć koryto rzeki ochroną konserwatorską.

Badacze wzięli pod lupę krakowski, około 26-kilometrowy odcinek Wisły pomiędzy stopniami wodnymi Kościuszko i Przewóz.

To pionierskie badania - nie ukrywa szef projektu Sławomir Chwałek ze stowarzyszenia "Stater", który brał wcześniej udział w podwodnych pracach między innymi na Krymie.

Badania będą kosztowały około 150 tysięcy złotych. Większą część tej kwoty wyłożyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pozostałe koszty pokryło stowarzyszenie.

(bs)