Kontrolerzy z Regionalnej Kasy Chorych w województwie kujawsko-pomorskim odkryli mnóstwo sfałszowanych recept.

Inspektorzy podejrzewaja, że takie druki znalazły się także w aptekach w innych województwach: wielkopolskim i warmińsko-mazurskim. Jak mówią przedstawiciele Kujawsko-Pomorskiej Kasy Chorych, straty są na razie trudne do oszacowania. Można się jednak spodziewać, że będą niebagatelne, bo fałszowanie odbywało się na masową skalę, a zajmowała się tym zorganizowana grupa przestępcza. Recepty pojawiły się jednocześnie w kilku aptekach w Bydgoszczy i Toruniu. W sierpniu bydgoska Kasa Chorych ma zamiar wprowadzić zabezpieczenia, uniemożliwiające fałszowanie recept. W ubiegłym roku straciła na tym procederze kilkaset tysięcy złotych.

Z Bydgoszczy relacjonuje Marcin Friedrich: