Z Krakowa wystartował wczoraj samolot z dość nietypowym ładunkiem. Na jego pokładzie znalazło się kilkadziesiąt tysięcy szczepionek przeciw wściekliźnie. Ładunek zrzucono nad terenami zalesionymi.

Lekarze weterynarii apelują, aby przez dwa tygodnie nie wchodzić do lasów. Jeśli ktoś znajdzie taką szczepionkę (szaro-zieloną kostkę z mączki rybnej) nie powinien jej dotykać, ani tym bardziej rozłamywać. W środku bowiem jest lek w stanie płynnym i łatwo może się dostać do organizmu człowieka, np. spojówkę oka czy błonę śluzową.

W razie bezpośredniego kontaktu ze szczepionką, natychmiast należy się zgłosić do lekarza.

02:05