Łódzcy naukowcy stworzyli nietypowy implant kości. Został on wszczepiony psu – dogowi niemieckiemu Rozi, który ma guza kości. Pies był operowany w weterynaryjnej klinice w Legionowie. Podczas zabiegu amputacji łapy został wszczepiony przygotowany w pabianickich zakładach PAFANA implant. Po rekonwalescencji pies otrzyma specjalnie przygotowaną protezę.

Naukowcy z łódzkiego Technoparku mają już doświadczenie w projektowaniu implantu dla psa, bo wcześniej stworzyli część nosa. Jednak tym razem projektowanie było trudniejsze, chociaż sam proces wyglądał podobnie - wyjaśnia dr Marcin Elgalal z Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych w Technoparku Łódź.

Początkiem były zdjęcia tomografii komputerowej, na bazie których powstał model implantu. Najtrudniejszą i fundamentalną sprawą w tym przypadku była wytrzymałość implantu. Musieliśmy zaprojektować to tak, żeby implant był wytrzymały i był w stanie utrzymać ciężar psa, a jest to duże zwierzę. Implant musiał mieć także taki kształt, żeby później można było na zewnątrz łapy zamocować protezę dla psa - dodaje.

Tak powstała trójwymiarowa wizualizacja implantu, którą otrzymali pracownicy zakładu, zajmującego się tworzeniem dowolnych kształtów z metali.

Na ekranie komputera widzimy część implantu, która znajdzie się wewnątrz kości i taki płaskownik, który pozwoli zespolić implant z kością - opowiada kierownik działu rozwoju produktów Pabianickiej Fabryki Narzędzi PAFANA Jarosław Wróblewski - Jest też część wystająca poza kończynę, do której będzie przytwierdzana proteza. Na bazie tego modelu opracowaliśmy odpowiednie oprogramowanie do naszych drukarek, aby używając odpowiednich narzędzi wykonały dokładnie taki sam przedmiot z tytanu.

Każda z takich maszyn ma kilka specjalistycznych narzędzi, które wybiera sama, żeby uzyskać określone nacięcie. Fizycznie taki implant powstaje w ten sposób, że do drukarki wkładamy półfabrykat w postaci pręta metalowego i w wyniku obróbki skrawaniem, obróbki tokarskiej, frezarskiej, gwintowania uzyskuje się zadany kształt geometryczny - tłumaczy prezes Pabianickiej Fabryki Narzędzi PAFANA - Andrzej Styczyński. Wszystko to wykonują maszyny sterowane numerycznie, które mają odpowiednie oprogramowanie. Implant został wykonany w dwóch częściach i potem złożony w całość. Ponieważ jest to część, która będzie wszczepiona, została wykonana z materiału biozgodnego, czyli ze stopu medycznego tytanu.

Taki implant został wysterylizowany i odpowiednio zabezpieczony i wysłany lekarzom weterynarii. Natomiast suka Rozi jest w lecznicy weterynaryjnej w Legionowie koło Warszawy. Tam była przeprowadzana operacja usunięcia guza z jednoczesnym wszczepieniem implantu. Później pies dostanie indywidualnie zaprojektowaną i dobraną protezę łapy.

(j.)