Czy w świecie nieustannych bodźców ze strony najróżniejszych urządzeń elektronicznych jesteśmy się w stania jeszcze wystarczająco dobrze się skoncentrować i pracować wydajnie? Młodzi potrafią. Pokolenie millenialsów zapewnia, że im ciągle pojawiające się sygnały nie przeszkadzają. I okazuje się, że mówi prawdę. Przekonują o tym wyniki badań przeprowadzonych na Florida Atlantic University. Pisze o nich w najnowszym numerze czasopismo "Applied Neuropsychology: Adult".

E-maile, SMS-y, powiadomienia aplikacji - współczesna internetowa i mobilna rzeczywistość dosłownie zasypuje nas informacjami. Badania pokazują, że niektórzy z nas potrafią dostawać średnio nawet do czterech takich powiadomień w ciągu godziny. Czy w takich warunkach, jeśli tych powiadomień nie wyciszymy i staramy się na nie reagować, jesteśmy w stanie utrzymać koncentrację? Pokolenie millenialsów, młodych ludzi, którzy w dorosłość wchodzili już w XXI wieku, jest pierwszym, które z tego typu aktywnością stykało się niemal od dziecka. Wygląda na to, że dzięki temu udało się im wznieść podzielność uwagi na wyższy niż kiedykolwiek poziom. 

Dotychczasowe wyniki badań nie wskazywały, by nieustanne powiadomienia istotnie wpływały u młodych ludzi na poziom koncentracji. Badacze z Florida Atlantic University postanowili to dokładniej sprawdzić. Do udziału w eksperymencie zaprosili 177 studentów, których podzielono na trzy grupy. Wszystkim stworzono warunki przypominające przeciętne miejsce pracy i poproszono o wykonanie szeregu zadań. Osoby z grupy kontrolnej mogły sobie spokojnie pracować, dwie pozostałe grupy wiedziały, że mogą dostawać różne powiadomienia. Osoby z jednej z tych grup faktycznie dostawały różne komunikaty, osoby z drugiej ostatecznie nie...

Okazało się, że młodzi ludzie, którzy otrzymywali powiadomienia pracowali równie wydajnie jak ci z grupy kontrolnej, która miała święty spokój. Co zaskakujące, mniej wydajnie pracowały osoby z drugiej grupy, które spodziewały się jakichś komunikatów, ale ich nie dostawały. Pokazuje to najwyraźniej, że młodzi ludzie są już do tego natłoku bodźców tak przyzwyczajeni, że tak naprawdę to ich brak odbiera im koncentrację. Żadna z badanych grup nie wykazywała przy tym podwyższonego poziomu stresu. 

Pogorszenie wyników w grupie, która nie dostawała żadnych komunikatów było dla nas niespodzianką. Wygląda na to, że to pokolenie nie tylko wyjątkowo dobrze umie przerzucać uwagę z tematu na temat, ale nawet się pod wpływem dodatkowych bodźców napędza - mówi współautorka pracy, psycholog, prof. Mónica Rosselli. Młodsze pokolenia są na tyle przyzwyczajone do natłoku bodźców, że te sygnały roztapiają im się w tle i nie wywołują dodatkowego stresu - dodaje. 

To jak adaptujemy się do używania najnowszych technologii, jak wykorzystujemy je dla naszego pożytku, decydując na co zwracać uwagę a na co nie, ma wpływ na to, jak wydajnymi jesteśmy studentami czy  pracownikami - dodaje współautor, Deven M. Christopher. Nasze wyniki powinny być bazą do dalszych badań, bo kolejne pokolenia wzrastają w świecie, który jest coraz bardziej skomunikowany - dodaje.