Na Ziemi jest coraz cieplej. Wzrasta ilość gazów cieplarnianych a prognozy są katastrofalne: nadmiar ciepła może spowodować cyklony i huragany o nieznanej dotąd sile. Ministrowie środowiska z całego świata zbierają się w Nairobi aby zaradzić problemom.

Wciąż wzrasta temperatura naszej atmosfery. Roczne koszty z tym związane mogą w ciągu 50 lat osiągnąć zawrotną sumę 300 miliardów dolarów. Takie ostrzeżenie pojawiło się w raporcie Organizacji Narodów Zjednoczonych, który został ogłoszony w sobotę. Powodem tych problemów jest, według naukowców, nadmierna emisja dwutlenku węgla. Gaz, otaczając naszą planetę coraz szczelniejszym płaszczem, nie pozwala na ucieczkę nadmiernego ciepła związanego z promieniowaniem słonecznym. Do czego to może prowadzić? Cyklony i huragany o nie znanej dotąd sile i częstotliwości. Stopienie lodów Grenlandii i Antarktydy powodujące zalanie Londynu, Hamburga, części Belgii, Holandii i Danii. W Polsce pod wodą znalazłby się Szczecin, Słupsk, Koszalin i wiele innych miejsc. Zasolenie niektórych wód gruntowych... Słowem: kataklizm. Jak powiedział dyrektor UNEP (United Nations Environment Programmme), Klaus Toepfer: „Nadszedł czas aby działać. Wszyscy musimy pracować w celu redukcji emisji gazów cieplarnianych.” Okazję do tego daję rozpoczynające się 5 lutego Rady UNEP w Nairobi. Około 100 ministrów środowiska z całego świata będzie miało możliwość podjęcia koniecznych decyzji. Warto wspomnieć, że negatywnymi konsekwencjami wzrostu temperatury dotknięte są w szczególności najbiedniejsze obszary świata. Jak na razie jest nam coraz cieplej. Wyniki obserwacji ostrzegają, że w nadchodzącym wieku średnia temperatura na świecie może się podnieść od 1,4 do 5,8 stopni C.

14:44