Chińczycy twierdzą, że sztucznie wywołali... śnieżycę. Meteorolodzy w Tybecie, aby doprowadzić do opadów śniegu w rejonie miasta Nagqu, mieli wykorzystać technikę wywoływania deszczu.

Według mediów w Pekinie, w okolicach Nagqu spadło nieco ponad centymetr białego puchu. Decyzja o wywołaniu opadów sztucznego śniegu w górach Tybetu to odpowiedź na obawy ekologów, którzy ostrzegają, że topnienie lodowców i susza w rejonie Himalajów prowadzi do obniżenia poziomu wody w rzekach, wypływających z najwyższych gór na Ziemi – relacjonuje agencja Xinhua.

Susza poważnie zagraża pastwiskom w północnej części regionu płaskowyżu Tybet-Qinghai – wyjaśnił cytowany przez agencję przedstawiciel chińskiego instytutu meteorologicznego. Zaznaczył, że w Chinach po raz pierwszy w walce z trapiącą część kraju suszą zastosowano takie rozwiązanie jak sztuczny śnieg.