Mieszkańcy typowo turystycznej miejscowości Borków w świętokrzyskiem w tym roku turystów nie zobaczą. Nie zarobią tego lata, po tym co stało się zeszłego lata. Borkowskie ośrodki wczasowe zamknięte będą na głucho, bo do tej pory nie znalazły się pieniądze na naprawę zniszczonych wałów, które utrzymywały zalew.

Do stycznia zarządcą zalewu był wojewoda świętokrzyski i według ministra środowiska nadal tak jest. Zgodnie z nową ustawą o prawie wodnym wojewoda przekazał prawa do zalewu Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Krakowie. Ten nie jest jednak zainteresowany przejęciem zalewu. Nie zanosi się więc na to, by bezpański obiekt został naprawiony. W Borkowie był nasz kielecki reporter Paweł Świąder:

foto Paweł Świąder RMF

17:45