Tajemnicze niebezpieczeństwo spod ziemi.

Mieszkańcy Zwiernika koło Pilzna żyją na tykającej bombie ekologicznej. Wszystko to za sprawą mężczyzny, który na należących do siebie działkach składuje substancje niewiadomego pochodzenia.

Badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały, iż w ziemi znajduje się grożąca epidemią duża ilość pasożytów: takich jak glisty ludzkie i włosogłówki. W próbce ziemi pobranej z głębokości dwóch metrów stwierdzono, że zawartość cynku przekroczona jest 18-krotnie, fenoli -- dwukrotnie, a lotnych cyjanków 55-krotnie. Z mieszkańcami Zwiernika rozmawiał Marcin Kandefer:

Właściciel działki został przez służby powiatowe zmuszony do usunięcia odpadów i wykonania badań terenu. Jedna działka została już opróżniona.

Wiadomości RMF FM 11:45