Biopaliwa miały być sposobem na czystsze środowisko i powstrzymanie ocieplenia klimatu. Pierwsze próby ich wytwarzania, na przykład z kukurydzy okazały się jednak niewypałem. Taka produkcja przynosi bowiem więcej szkody, niż pożytku. Naukowcy z University of Central Florida opracowali teraz nową metodę otrzymywania etanolu ze śmieci. Ma być zdecydowanie tańsza, niż dotychczas proponowane i znacznie mniej szkodliwa dla środowiska.

Nowa metoda produkcji biopaliw, opisana na łamach czasopisma "Plant Biotechnology Journal" polega na użyciu zestawu odpowiednich enzymów do rozłożenia substancji roślinnych, które i tak nie nadają się do innego wykorzystania. Może to dotyczyć siana, słomy, papieru, czy na przykład... skórek pomarańczowych. Cukier powstały w wyniku rozłożenia śmieci, może być wykorzystany do produkcji etanolu. Taka metoda produkcji nie zużywa wody, koniecznej do uprawy kukurydzy, nie zabiera pól uprawnych i nie podnosi cen żywności. Emisja gazów cieplarnianych, jest znacznie niższa od tej, z jaką mamy do czynienia przy tradycyjnej produkcji biopaliw. Przy produkcji soku pomarańczowego, na samej Florydzie odrzuca się taką ilość skórek pomarańczowych, która wystarczyłaby do produkcji 700 milionów litrów etanolu rocznie. Na takiej ilości ekologicznego paliwa można już daleko zajechać...