Niewybuch haubiczny, odłamkowy pocisk kalibru 207 mm z II wojny światowej znaleziono w piatek wieczorem na terenie jednej z wrocławskich fabryk. Pocisk był sprawny, z zapalnikiem, a jego promień rażenia mógł sięgnąć 1200 metrów.

"Ewakuowano trzy pobliskie budynki i pracowników z hal sąsiedniej fabryki Hutmen" - powiedział dowódca patrolu saperskiego sierżant Jarosław Andrzejczak. Fabryka, w której znaleziono niebezpieczny pocisk, nie pracuje, a na pocisk natknęli się pracownicy firmy porządkującej teren. "To już chyba pięćsetne nasze wezwanie do niewybuchu w tym roku. Z tego 80% przypada na Wrocław" - mówił Andrzejczak. Akcja saperów trwała około 20 minut. Sprawdzili, czy można poruszyć niewybuch, następnie załadowali go na ciężarówkę i wywieźli. "Do rana zostanie przechowany w schronie, wtedy zdetonujemy go na poligonie" - powiedział sierżant Andrzejczak.

00:10